W świece Sanktuarium, spotkać można cztery główne grupy tych stworzeń : Fallen (Upadły), Carver (Podrzynacz), Devilkin (Diablik) oraz Dark One (Mroczni). Nie jest dokładnie wiadomo czy są to odrębne klany, czy może odrębne rasy. Podobna postura, budowa, zachowanie i struktura społeczeństwa, mogła by wskazywać, że odmienny kolor skóry to tylko barwy wojenne, świadczące o ich przynależności. Z drugiej strony magia szamanów jest ograniczona tylko do takich samych jak oni, co znowu nakłaniało by do stwierdzenia, że są to osobne rasy.
Słabe, strachliwe, podobne do impów istoty, zawsze podróżują w grupach. Jako jedne z nielicznych sług Diablo posiadają własną cywilizację i kulturę, co czyni je tak fascynującymi. Żyją w obozach lub jaskiniach, znają się na wyrobie broni i zbroi, do ich ulubionych należą nabijane kolcami maczugi, dwusieczne topory , oraz Sejmitary. W drugiej ręce dzierżą zwykle pochodnię czy też stalową lub drewnianą tarczę, na której namalowany jest odpowiedni herb lub znak. Z powodu, iż nikt nie rozumie ich języka, a nawet gdyby tak było nie są one zbyt chętne do rozmowy z ludźmi, nie znany jest jego sens, może być to wizerunek Rakanishu albo szyld wojenny. Uzbrojenie jakie na sobie noszą jest dosyć skąpe, ograniczają się raczej do metalowych obręczy przy nogach oraz nadgarstkach, tors mają całkowicie odsłonięty, a dolną część ciała zasłania coś co bardziej przypomina ubranie niż prawdziwą zbroję. Możliwe, że podobnie jak starożytni Celtowie, uważają, że jeżeli los chce, aby w bitwie zginęli, nic ich od tego losu nie uchroni.
Obozy Diablików (Mam tutaj na myśli całą rasę, tak bowiem zwykłem ich nazywać) Są dosyć proste, zawsze zakładane w jakimś dogodnym miejscu - pomiędzy dwoma skałami, lub przy zrujnowanym murze. Wygląda na to że zwykli wojownicy śpią pod gołym niebem, szamani natomiast, w prowizorycznym namiocie. Centrum każdego obozu jest ognisko, większość grup tych stworzeń bardzo lubi ogień, podejrzewam więc, że w ramach rozrywki mogą wpatrywać się w płomienie . Zwykle na terenie zajętym przez Diabliki, znaleźć można jedno czy dwa miejsca w które wysypują najrozmaitsze śmieci, wszędzie widać ludzkie czaszki, najczęściej nabite na pal. Mogą być to trofea wojenne lecz prawdopodobnie liczą na to że odstraszy to od nich wszelkie niebezpieczeństwo ze strony ludzi. One same panicznie boją się śmierci, mogą więc zakładać, że inne stworzenia myślą podobnie. W każdym obozowisku można zobaczyć też specjalne koksowniki, dokładnie takie same znajdują się w siedlisku zła, zgaduję więc, że oświetlenie tej jaskini nie jest śladem po cywilizacji jaka tam dawniej była (jak można przeczytać na angielskiej diablowiki), a wynikiem działań tej która tam obecnie jest. Z drugiej strony takie same koksowniki są ogólnie używane w Akcie pierwszym , daje jednak uważam, że o oświetlenie tej jaskini zadbali Upadli.
Przywódcami zarówno w tracie walki, jak i życia codziennego są ich Szamani. Są to wyjątkowo wysokie jak na swój gatunek stworzenia, darzone szczególną czcią - wynika to zarówno z ich nienaturalnego wzrostu jak i znajomości magii. Nie tylko każdy z nich potrafi przywołać kulę ognia, to jeszcze wrodzona strachliwość tych stworzeń pozwoliła im opanować najwyższy stopień nekromancji, potrafią one na stałe i dowolną ilość razy przywrócić do życia poległego towarzysza. Warto zwrócić też uwagę na czaszkę na końcach ich proporców, używanych jako magicznych lasek – są one dużo za małe na ludzkie, najwyraźniej należą one do ich własnego rodu.
Ze względu na swoją niewielką siłę, płochliwość oraz zamiłowanie ognia, podejrzewam, że nie zwykły one toczyć otwartej walki z wrogiem, raczej atakują z zaskoczenia, w większej grupie, w miarę możliwości podpalając wcześniej wszystko co tylko mogło by im dać taktyczną przewagę. Podrzynacze brały udział w ataku na miasteczko Tristram. Jak ono po tym wygląda chyba każdy widział, spalone ruiny, nic innego nie zdewastowało miasta, nie było ono splądrowane, budynki nie były zburzone, zniszczeń dokonał ogień. Z malowideł na skale przed siedliskiem zła wynika że ich naturalnym wrogiem jest rasa Zniekształconych, w grze nie zobaczy się tych dwóch ras toczących ze sobą walkę, gdyż obie rasy złączone są chwilowym sojuszem, widać jednak że namalowano tam 3 Upadłych walczących z jednym ze Zniekształconych, możliwe że tam skąd pochodzą toczyły ze sobą częste bitwy, albo w ramach pomniejszej sprzeczki, wygnały te bestie z jaskini. Przedstawiciele tej rasy są wyjątkowo brutalni i bezlitośni dla swoich wrogów, większość martwych łotrzyc jakie spotykamy w grze zabite jest bronią z asortymentu Diablików, mam też pewne podejrzenia że nawet jeżeli nie nabijały one na pal, to odpowiadały za ich podpalenie. Walczący wojownicy wydają w walce liczne okrzyki, niektóre są prostymi głosami agresji, inne wypowiedziane w niezrozumiałym języku. Dwa jednak imiona są szczególnie wyróżnione, Rakanishu oraz Bishibosh.
Rakanishu to wyjątkowy podrzynacz, ma ciemniejszą niż zwykle skórę (lub farbę), porusza się wyjątkowo szybko i posada zaklęte błyskawice za czym idzie również odporność na tenżywioł.
Istnieje wiele teorii dotyczących jego sławy, niektórzy uważają, że jest on uznawany za boga wśród swojej rasy, kamienny krąg, w którym zawsze można go spotkać, byłby dla wszystkich Diablików miejscem świętym, a wykrzykiwanie jego imienia ma dodawać otuchy, oraz wzmacniać siłę wojownika. Inni uważają, że jest on bohaterem wojennym, wybitnym wojownikiem. Odporność na błyskawice, bardzo pomaga by mu w walce z Zniekształconymi, natomiast samo to że pilnuje przejścia do Tristram może sugerować że dowodził on lub w inny sposób wsławił się podczas zwycięstwa nad miastem, które pokonało samego Pana Zniszczenia. Wygląda jednak na to że Diablo nie wierzył za bardzo w siłę Rakanishu i dopilnował żeby zwoju Inifusa strzegła dużo silniejsza rasa. Podobnie jak tamte tezy moja też ma swoje argumenty – w całej grze nie spotkamy ani jednej kobiety z rasy diablików a wszyscy są wojownikami, w dodatku podczas walki z Baalem spotyka się wyjątkowe stworzenia, nazwane Warped Ones co tłumacze przetłumaczyli jako Spaczeniec bo Warped oznacza coś krzywego, powykręcanego. Osobiście uważam, że był to błąd w tłumaczeniu, należy pamiętać, że nazwy te nadali diablikom ludzie. Moim zdaniem słowo Warped Ones , należy skojarzyć raczej z jego nie-słownikowym znaczeniem – przywoływać. Byliby to wtedy oczywiście Przywołani.
Bishibosh natomiast jest najbardziej znanym Szamanem wśród swojej rasy, na szczęście w jego przypadku nie trzeba się zastanawiać dlaczego jest taki sławny. Jako jedyny potrafi ożywiać innych szamanów, jego kunszt magiczny jest więc najsilniejszy ze wszystkich swoich pobratymców, posiada również odporność na magię i zaklęty ogień. Jedynym znanym szamanem który jest silniejszy od Bishibosha jest Conezo Niszczyciel, przywódca elitarnych Przywołanych, prawdopodobnie jego rasa lub klan który jest dużo silniejsza od innych, nie podporządkował się Rakanishu i nie był objęty tym samym kontraktem, a może zostali oni z jakiegoś powodu wygnani? Tego nie wiadomo.
Na zakończenie opiszę jeszcze tylko różnice pomiędzy Diablikami :
Upadli są najsłabsi ze wszystkich, przy każdym ataku mają szansę zadać dodatkowe obrażenia ognia. Słabo radzą sobie z blokowaniem mogą obronić tylko co dziesiąty cios (No tak naprawdę to mają 9% szansy, ale to chyba nie jest taka duża różnica.) Są koloru czerwonego.
Podrzynacze są trochę silniejsze od swoich czerwonych pobratymców są od nich sporo wytrzymalsze i zadają dwa razy większe obrażenia. W dalszym ciągu nie stanowią większego zagrożenia, mogą jednak poważnie denerwować graczy zadając im obrażenia od zimna, sprawniej radzą sobie też z tarczą, mając 16 % szansy na blok. Podrzynacze oraz Upadli widywani są od czasu do czasu pod wspólnym sztandarem, przykładem może być obozowisko na Kamiennych Polach. Są koloru Niebieskiego.
Kolejnym rodzajem są Diabliki, występujące moim zdaniem w najmniejszych grupach, bronią one klasztoru, są dużo wytrzymalsze, silniejsze, mają szansę na zadnie obrażeń od błyskawic, posiadają aż 25 % szansy na skuteczny blok. Są koloru brązowego.
Najsilniejszymi i najbardziej tchórzliwymi ze wszystkich, są mroczni. Chociaż Ci tez noszą ze sobą pochodnie, zdają się nie przepadać za światłem, posiadają czarną skórę i najbardziej lubią walczyć w ciemnym miejscu, gdzie najtrudniej ich zauważyć. Ze względu na swoja siłę, bronią oni samej Andariel.
Na końcu pozostają tylko Spaczeni, albo jak ja ich nazywam Przywołani, wyróżniają się nie tylko fioletowym kolorem, ale zdecydowanie większą siłą i wytrzymałością. To prawdopodobnie jedyny rodzaj naprawdę niebezpiecznych Diablików w tej grze, niestety grupa w jakiej się je spotyka nie jest dosyć duża aby mogły w pełni pokazać swoją siłę.
Z ważnych rzeczy o których zapomniałem napisać, na widok śmierci innego Diablika, wszystkie uciekają w popłochu, zaraz jednak wracają do walki. Wszystkie rodzaje tych demonów są niewrażliwe na ogień na poziomie trudności Piekło.
Ten artykuł byłby dużo większy i dokładniejszy gdyby rozszerzyć go o informacje z Diablo III, niestety ciągle nie posiadam drugiego sequela gry, więc nie jestem wstanie powiedzieć nic więcej o kulturze tych pasjonujących impów. Wiem jednak że ich kultura została jeszcze bardziej rozbudowana, na przykład dzięki psom które sobie hodują, a teoria przywołania Diablików do świata Saktuarium zostaje poparta nowymi rodzajami jednostek spośród tej rasy.
Macie jakieś uwagi, propozycje lub życzenia dotyczące moich artykułów? Skontaktujcie się ze mną na stornie www.diabloportal.pl używany przeze mnie nick to RancorSnp.
Artykuł : Rancor Hellgrinder
Korekta : The FacelessOne
|